Od kolana, przez jajnik do czaszki

Paweł Dziadoń D.O.

Na naszej drodze spotykamy specjalistów z różnych dziedzin. Jeżeli zachowamy otwartość umysłu to z tych spotkań może wyniknąć czasami owocna współpraca. Pewnego dnia zadzwonił do mnie znajomy trener. Zajmuje się on szkoleniem młodych ludzi w lekkoatletyce.  Opowiedział mi o swojej podopiecznej, która poza lekkoatletyką regularnie chodzi na basen. Dziewczyna ma bóle po przyśrodkowej stronie prawego kolana podczas pływania żabką. Ból nie występuje podczas innych ćwiczeń ani w wodzie, ani na lądzie. Siła mięśniową jest w porządku, zakres ruchów również. Dziewczyna ze względu na swój wysoki poziom sportowy jest pod nadzorem różnego rodzaju specjalistów. W związku z tym, mimo że objaw nie wydaje się poważny to i tak zrobiono cały klasyczny ortopedyczny zestaw diagnostyczny:

-rentgen

-usg

-rezonans magnetyczny

 

Diagnostyka medyczna wykluczyła wszystkie możliwe lokalne patologie. Z punktu widzenia medycznego wszystko jest w porządku i lekarz oraz fizjoterapeuta której się nią zazwyczaj opiekują nie widzą żadnych przeciwwskazań do treningu. Trener jednak znając bardzo dobrze swoją podopieczną zauważył spadek w jej wynikach sportowych. Po kilku rozmowach udało się ustalić, że dziewczyna czuję, że jest coś nie tak z jej kolanem. Nie miała specjalnie ochoty o tym rozmawiać, ponieważ wszyscy specjaliści uważają, że kolano jest w porządku. Nie chce by ją postrzegano jako osobę, która się skarży lub co gorsza zmyśla objawy. Będąc wewnętrznie przekonaną o tym, że coś nie funkcjonuje prawidłowo, nie dawała z siebie maksimum ani na treningach, ani na zawodach.

 

Sytuacja wydawała się ciekawa więc zgodziłem się przyjąć pacjentkę poza kolejnością. Podkreśliłem jednak, że z tak nie jasnym obrazem niczego nie obiecuje. Pacjentka zjawiła się na umówioną wizytę i weszła sprawnie do gabinetu. Ani w jej postawie ani ze sposobu marszu nie udało się wyciągnąć żadnych szczególnie ciekawych informacji.

 

Z wywiadu dowiedziałem się, że jest prowadzona w bardzo profesjonalny sposób, w sztabie poza trenerem znajduje się drugi trener, lekarz, fizjoterapeuta, dietetyk oraz klub współpracuje z psychologiem sportowym. Pacjentka odżywia się według zaleceń dietetyka, jest odpowiednio nawodniona, nie bierze żadnych leków i nie miała żadnych poważnych urazów ani wypadków. Jedyne dolegliwości jakich doświadczyła były związane ze wzrastającym obciążeniem treningowym. Jednak poprzez współpracę trenera i fizjoterapeuty zawsze szybko problem był rozwiązany. W jej historii nie znalazłem, żadnych operacji chirurgicznych ani ciężkich chorób. Poziom stresu sama ocenia jako niewielki poza krótkotrwałym stresem związanym z samymi zawodami.

 

W obserwacji postawa ciała wydaje się symetryczna, nie można zaobserwować odruchowego przeniesienia środka ciężkości w żadną ze stron. Sylwetka jest umięśniona symetrycznie i przy czynnych kręgosłupa można zaobserwować dużą gibkość.

 

Zakresy ruchów w kolanach wydają się prawidłowe i są symetryczne po obu stronach. Klasyczny zestaw testów ortopedycznych nie daje żadnego pozytywnego rezultatu. Testy kinezjologiczne w obrębie mięśnia czworogłowego, grupy kulszowo-goleniowej przywodzicieli i odwodzicieli biodra również nie wykazują żadnego problemu. Kolano wydaje się w doskonałym stanie. Powięziowy test nasłuchowy w obrębie kolana również nie daje tego charakterystycznego ciągnięcia w żadnym kierunku. Manualne testowanie jam ciała daje informacje o tym, że ciało funkcjonuje prawidłowo i nie wskazuje na żadne miejsce zaburzonego ciśnienia.

 

W związku z brakiem jakichkolwiek elementów do pracy manualnej postanowiłem zwiększyć precyzję i poszukać głębiej. Wybrałem ponownie test nasłuchu na kolanie, aczkolwiek tym razem zamknąłem oczy i wyciszyłem swój własny umysł by dopuścić do mojej świadomości maksymalną ilość informacji z pacjentki. Po chwili pojawiło się coś podobnego do powięziowego napięcia wskazującego w kierunku jajnika. Informacja była tak nie wielka, że sam nie wiedziałem, czy to pochodzi z mojej wyobraźni czy z ciała pacjentki. Intuicja podpowiedziała mi jednak by zbadać dokładnie obszar jajnika.

 

Ciśnienie po lewej i prawej stronie podbrzusza wydawało się prawidłowe. Napięcie więzadeł pachwinowych i obłych wydawało się symetryczne. Różnica pomiędzy lewą a prawą stroną była bardzo niewielka. Region prawego jajnika wydawał się „mniej aktywny”. Z braku lepszego określenia mógłbym powiedzieć, że metabolizm w prawym jajniku był zmniejszony (tutaj należy wziąć pod uwagę, że nakładam słowa na odczucia pochodzące z moich dłoni i należy traktować ten opis symbolicznie).

 

Region nie reagował ani na kompresję, ani na techniki powięziowe ani na żadną pracę manualną którą byłem w stanie wykonać lokalnie. Zmieniłem pozycję i ułożyłem ręce na czaszce. Postanowiłem podzielić się z pacjentką informacjami jakie odkryłem i dopytać o to co według niej się dzieje z jajnikiem. Dowiedziałem się, że jest pod kontrolą ginekologa od dwóch lat (czyli od wieku 16 lat). W badaniu ginekologicznym wszystko jest w porządku. Stosuje tabletki hormonalne jako metodę antykoncepcji i jej ciało dobrze na nie reaguje.

 

W momencie, kiedy mówiła o tabletkach to pojawiło się lokalne napięcie po prawej stronie czaszki. Napięcie zniknęło kilka sekund po tym jak temat tabletek się skończył. Zaciekawiony tą obserwacją poprosiłem by rozwinęła temat antykoncepcji. Szczególnie mnie interesował fakt, czy w przeszłości miała sytuacje związaną z antykoncepcją, na którą źle zareagowała. Okazał się to być strzał w dziesiątkę, ponieważ jej pierwszy kontakt z antykoncepcją był dosyć negatywny. Tabletki były nieodpowiednio dobrane i jej ciało przez rok źle na nie reagowało.

 

Kiedy opisywała mi swoje doświadczenia moją uwagę przykuł szew wieńcowy po prawej stronie. Napięcie pojawiało się tylko w momencie, kiedy mówiła o tabletkach antykoncepcyjnych. Ułożyłem palce po obu stronach szwu z intencją mobilizacji w momencie, kiedy pacjentka skończyła opowiadać. Napięcie natychmiast się zmniejszyło i miałem wrażenie, że problem dalej nie jest rozwiązany, poprosiłem ją by opowiedziała mi jak jej ciało reagowało na tabletki. Okazało się, że pojawiły się regularne bóle głowy, ale powiązanie ich z hormonami trwało rok. Po zmianie dawki tabletek antykoncepcyjnych bóle ustały natychmiast. Ku mojemu zaskoczeniu głowa bolała dokładnie w miejscu, gdzie miałem ułożone dłonie. Podczas terapii szwu pojawił się delikatny dyskomfort podobny do tego co odczuwała w przeszłości, ale dużo mniej intensywny.

 

Po uzyskaniu klasycznego fenomenu rozluźnienia na szwie wykonałem ponownie test prowokacyjny, czyli poprosiłem pacjentkę by wróciła myślami do tamtej antykoncepcji i do związanego z nią bólu głowy. Czaszka była całkowicie zrównoważona i test prowokacyjny dał wynik negatywny. Ponowny nasłuch na jajniku dał również wynik negatywny. Pacjentka po zabiegu czuła się dobrze, była zaskoczona delikatną formą pracy i szczegółowymi pytaniami. Poprosiłem ją by poinformowała swojego trenera o efektach terapii.

 

Trener oddzwonił do mnie po tygodniu. Zawodniczka nie ma już żadnego bólu i jej wyniki sportowe wróciły do normy natychmiast po zabiegu. Zasypał mnie oczywiście pytaniami jak to możliwe, że kolano zostało wyleczone przez trzymanie rąk na głowie, na co odpowiedziałem zgodnie z prawdą: Nie wiem.

Na moje szczęście nie drążył tematu i do dziś wysyła mi swoich sportowców, jeżeli ich leczenie w klasycznym obwodzie zajmuje za dużo czasu lub nie daje satysfakcjonujących rezultatów.

 

Ten zabieg wiele mnie nauczył i życzę wszystkim terapeutom by cierpliwie otwierali swoje umysły przed swoimi pacjentami, ponieważ zdanie: „najlepszym nauczycielem jest pacjent” nie jest sloganem reklamowym. Ciało ludzkie jest potwornie skomplikowane i mimo tysięcy badań naukowych, dalej nie wiemy ani dla czego nasi pacjenci cierpią ani co się dzieje, kiedy pracujemy z nimi manualnie.

 

Trudno jest się przyznać przed innymi oraz przed samym sobą, że się czegoś nie wie. Niestety jest to absolutnie konieczny warunek by się czegoś dowiedzieć.

 

Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Dzięki nim możemy nieustannie ulepszać stronę. Więcej informacji znajdą państwo w Polityce Prywatności. Więcej.
Dostosuj Odrzuć wszystkie Akceptuj wszystkie
Ustawienia ciastek
Dostosuj ustawienia
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Używamy plików cookie Google Analytics. Te pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce tylko za państwa uprzednią zgodą.
Reklamowe pliki cookies służą m.in. do analizowania efektywności działań reklamowych i śledzenia konwersji.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystkie
Ustawienia ciastek